![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() ![]() ![]() --- |
![]() ![]() ![]() ![]() |
Oszczędzę Wam tych wejść..
Mamy gong! Króciutkie KŁ na max. 200 słów! Powodzenia, panowie!
Character Card:
Chris Sabin
Streak:
0;0;0
Last Fight:
Chris Sabin vs Shawn Michaels
Achievments:
Offline
W moim debiucie w organizacji P-W zmierzę się z jakim zamaskowanym, bardzo niskim, Japończykiem. No zobaczymy jak to wyjdzie, narazie musi rozbrzmieć gong.
Din Din Din
No dobra to gong za nami, a batalia przed nami. podszedłem do rywala przypiłem piatke zyczac powodzenia i zaczeliśmy. Najpierw chcieliśmy wyczuć rywala. W końcu doszło do lekkiego zwracia, ktory przerwałem kopnięciem w brzuch. Japończyk zgiął się a ja wyprowadziłem jeden cios łokciem w jego kark. Widocznie nie przyniosło to dużego skutku ponieważ moj rywal nadal stał. Dopiero drugi cios spowodował że Dragon padł na kolana. Natychmiast pomogłem mu powstać lecz odbiłem go od lin i wykonałem Comeback Sequence. Pierwszy jakis mcniejszy cios wyprowadzony czas grać dalej. Teraz aby mieć siłe na dalsze akcje musze starac sie wyprowadzać coś słabszego. Po krótkiej przerwie Dragon wstał bez mojej pomocy lecz ja odbiłem go od lin i wykonałem Clothesline. Czas troche pomysleć nad kontynuacją aby nie dać się skontrować.
Słowa:155
Streak:
Wszystkie walki:
Osiągnięcia:
Pasy:
Feud:
Tag-Team:
Offline
I oto moi mili przyszedł czas na drugą w historii P-W walkę. I tak jak w przypadku swej poprzedniczki będzie to starcie "David'a Z Goliatem". W naszej bajce a raczej walce ów David i Goliat przybiorę imię moje Dragon Kid oraz imię mego rywala Sheamus. Co prawda dla wielu moje szanse przepadły wraz z chwilą w której stawiłem stopę w ringu. Lecz jak wiem z tej przypowiastki to ten drugi winnien mieć się na baczności.
GonG
Nagle całą halę rozdziela głośny nieprzyjemny dźwięk obijającej się o siebie stali będący znakiem dla nas na oficjalne rozpoczęcie naszej batalii. Ja jednak mimo owego znaku nie miałem zamiaru porywać się bezmyślnie na Sheamusa. Gdyż wiem, że w bezpośrednim starciu przeciwnik zmiecie mnie on z powierzchni ziemi. Muszę rozegrać to inaczej, z rozwagą i spokojem. Tak więc pierwszym co czynię po gongu to rozluźnienie wszelkich kończyn. "Rozgrzewka" ta trwa, krótko jednakże jest wystarczająca na rozruch więc rozpoczynając delikatny ruch na lewo. Inicjując "raczy" chód, ku zaskoczeniu Sheamus podłapał grę czyniąc dokładnie to samo bynajmniej do momentu, w którym byłem już gotowy do ataku. A mianowicie ledwo co wciągając Celtyka w "grę" ruszyłem z akcją zwaną Low Dropkick w prawe kolano.
<3
>>Character Card:
>~~Dragon Kid~~
>>Streak: 0/0/0
>>Achievements:
>>Last Match:
Offline
Tuż po udanej akcji nabieram rozbiegu i częstuje Szejmusa mocnym Dropkickiem[Rm] w twarz.
Przepraszam, za tak żałosny post ale się spóźniłem i nie wiem czy po tych 15 min czy ile tam jest odgwizdacie mi już 24h. Więc nie ma co się wysilać.
@Edit. Zmiana Imienia. Pomyliły mi się walki i opisałem atak na Kejna miast Szejmusa ;P
Ostatnio edytowany przez Aaron (2012-11-26 18:50:40)
<3
>>Character Card:
>~~Dragon Kid~~
>>Streak: 0/0/0
>>Achievements:
>>Last Match:
Offline
Dobra niech ci będzie..zaliczam..Dalej!
.: Charakter Card :.
Gunner
.: Achievements :.
-
.: Records :.
0/0/0
Offline
Jak widać od samego początku walki zdecydowałem się nie podejmować ryzyka i używając wręcz standradowych i jakże archaicznych. Akcji zdobywałem sobie co raz to większą przewagę, tym razem jednak gdy akcja nabrała już poniekąd tempa jestem skłonny zagrać w "rosyjską ruletkę" a ujmując to innymi słowy pokusić się na czasem obusieczną. Akcję wysokiego ryzyka, jak widać po ruchu z przed kilku chwil nie tylko Szejmus ale również ja upadłem na matę. Co w pewnym sensie zaoszczędzi mi czasu, w jaki sposób? już tłumaczę po już kilka razy wymienianym kopnieciu oboje znaleźliśmy się przylinkach. Dzięki czemu w połączeniu z moją obecną pozycją jestem wstanie błyskawicznie przekulać się pod nimi aby wyjść na Apron co rzecz jasna czynię. Tam < apron > unoszę się błyskawicznie w górę i uderzająć otwartymi dłońmi jedną o drugą zachęcam fanów do dopingu mej osoby. W tym czasie oczywiście nie będącym biernym na dogodną okazję Szejmus zaczyna się unosi. I tutaj oto naradza się moja kolejna szansa, gdyż gdy tylko ten stanął twardo na nogach wyskakuje wysoko w górę stawiając obie moje stopy na szczytowej linie i odbijając się mocno od niej lecę w kierunku. Przeciwnika owijając się nogami wokół jego karku i wykorzystując siłę odśrodkową zmuszając do "wykonania" salta w przód. < Springboard Hurricanrana[RM]>
<3
>>Character Card:
>~~Dragon Kid~~
>>Streak: 0/0/0
>>Achievements:
>>Last Match:
Offline
Springboard Hurricanrana i Dragon kontynuuje.
Offline