![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() ![]() ![]() --- |
![]() ![]() ![]() ![]() |
4. Falls Count Anywhere Match
Zack Ryder vs. Wade Barrett
Offline
Na arenie panuję niezręczna cisza, słychać, jedynie głosy rozmawiających ludzi, ale za chwilę zagłuszy ich głośny theme, który raz na zawsze ogłuszy tych nic wartych człowieczków. Na BS słychać kroki, krążącego Wade'a Barretta, czeka niecierpliwie, aż będzie mógł wejść na ring, lecz to trochę potrwa. Barrett powoli zaczyn się niecierpliwi, ponieważ w budynku jest dużo osób i chcę zobaczyć, ile tym razem przyszło tych niedouczonych osób by zobaczyć to show. Tak jest wreszcie na hali robi się ciemno to już pora, by wreszcie nagrodzić Wade'a ogromnym heat'em. Angielski zawodnik tradycyjnie pojawi się w swojej koszulce, a na niej napis "Barrett Barage", powoli zaczyna głęboko oddychać i cicho odlicza sobie 1...2.....3.... i czas rozpocząć następną walkę na Smash!
"Just Don't Care Anymore"
Oh yeah! W całym budynku można było usłyszeć ten niesamowity theme, powoli wychodzę zza kulis i wychodzę na rampę, gdy ludzie widzą połówkę mojej części ciała to wybucha z nikąd ogromny heat. Uh, ależ mi przykro, z tego powodu, że w ogóle występuje w tej federacji, ale już za niedługo Ci nieudacznicy, będą musieli znieść widok, który ich na pewno zniechęci do oglądania i przychodzenia do tego budynku, ponieważ jestem przyszłością tej federacji i za niedługo będę mistrzem. Moja japa cieszy się od ucha do ucha, lecz im nie jest do śmiechu. Wszyscy zawodnicy będą mnie nareszcie szanować, nie jestem prawie w ogóle doceniany przez nikogo, pokażę władzom, że zasługuję na title shota. Nie mogło się obejść także bez zapowiedzenia, więc po chwili słyszmy znane słowa gościa, no oczywiście płacą mu za to, więc głośno mówi, że aż zagłusza moją muzykę na wejsćie.
Ring Announcer:Ladies and Gentlemen please welcome from Preston, England, weighing at 246 pounds... WADE BARRETT!!!!!
Idę z bananem na gębie w stronę ringu, nie zważając na buczącą publiczność. W mojej głowie słyszę kilka głosów, które prowadzą do tego by zniszczyć mojego dzisiejszego rywala, lecz niektóre mówią, bym wygrał, lecz oszczędził rywala, bardzo interesujące to jest. Wchodzę szybko po metalowych schodkach, widać, że nikt się tu nie stara, ponieważ na tych schodkach widać nie doczyszczenia, a mianowicie, krew z głów bardzo wielu wrestlerów. Przechodzę szybkim krokiem na środek apronu i tam odwracam się w stronę rampy i znów uśmiecham się, po chwili przechodzę przez drugą linę i powoli rozgrzewam jedną z rąk, a dokładniej mówiąc nadgarstek tylko po to by wykonać znany całemu światu P-W taunt.
Cel w tym pojedynku? Totalna dominacja i nie stracenie inicjatywy, ani na moment, niech ludzie spodziewają się dużej rewolucji, z mojej strony, niech wiedzą, że to nie ten sam Wade co kiedyś, ten jest o wiele brutalniejszy i niszczy każdego osobnika, co stanie mu na drodze. Powoli zdejmuję koszulkę rzucam gdzieś po za ring i rozgrzewam się oczekując na swojego dzisiejszego opponenta i oczywiście zbawienie, charakterystyczny dźwięk, który zwie się gong
Offline
Mamy gong i max. 15 zdań. W tym 2 normalne ciosy.
Offline